Forum STOWARZYSZENIE "GENIUS LOCI" Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Kłopty z Rudą III

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum STOWARZYSZENIE "GENIUS LOCI" Strona Główna -> Z życia Kochłowic i okolicy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
adampodg




Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 7:13, 10 Maj 2009    Temat postu: Kłopty z Rudą III

Kłopoty z Rudą (III). O nazwie i powierzchni
Podążajmy atrakcyjnym tropem owego „kruszcu żelaznego”, by etymologicznego wywodu nazwy Ruda szukać w bardziej szlachetnych minerałach żelazonośnych. Zacznijmy od magnetytu. Fiasko zupełne! Ruda ta występuje w zaledwie kilu miejscach: na Dolnym Śląsku (Kowary, Szklarska Poręba, Złotoryja) oraz w okolicach Suwałk. Zabierzmy się za hematyt! Znowu pudło! Znajdowany bywa w Górach Świętokrzyskich, w Tatach, w Kotlinie Kłodzkiej, a nawet na Kujawach. Więc może syderyt? Kolejny zawód! Spotykany jedynie w rejonie Częstochowy, Wielunia, w Górach Świętokrzyskich i na fliszu karpackim. Pozostaje na otarcie łez pośledni, najpospolitszy limonit - ruda darniowa, powszechna właśnie w regionie śląsko - krakowskim, na Dolnym Śląsku, w Górach Świętokrzyskich i na Ziemi Lubuskiej. Cóż, zwolennicy nobilitacji rodowodu Rudy muszą się ze smutną, nieuchronną prawdą pogodzić.
Poczytajmy co miał do powiedzenia na ten temat Jeremiasz Gesner, żyjący w XVI wieku. Na Śląsku i w innych sąsiednich krajach równinnych, kopie się rudy żelaza w bagnistych miejscach, tuż pod trawnikiem. Są to małe czerwone kawałki, które się płucze i odwozi furmankami do hamerni i hut do przetopienia. Tam sypie się je łopatami do dołu, napełnionego rozżarzonymi węglami, aż jest dosyć; wtedy stapiają się w jedną masę, a gdy dół jest pełny i dość stopiono rudy, co mistrzowie hamerni sprawdzają ościeniem, usuwają węgle, gdy zaś wypuszczają stop z dołu, wypływają tez żużle (na niektórych miejscach dorzucają jeszcze kamień wapienny pod stop, który oddziela żużel), następnie dobywają stop albo łupę z dołu topnego, odbijają wielkimi młotami całkowicie resztę żużli i ściągają łupę. potem ciągną taką łupę hakiem na wielki młot, pędzony wodą – miażdżą żużle i rozłupują na wiele kawałków. Te zaś rozpala się następnie na osobnym ognisku i odstawia ponownie na wielki młot, gdzie się je przekształca na szyny albo sztaby.
Cytowany wcześniej autor rozważań o Rudzie przyznaje, chyba niezbyt trafnie dla logiki wlasnych argumentów, że: teren późniejszych wsi Biskupice i Ruda był gęsto zalesiony, zabagniony i bezludny, dziewiczy. Nazwa wsi Ruda nie może zatem podchodzić od „rud żelaza, które dawniej wydobywano na tym miejscu”, jak sugerują autorzy tekstu ze strony internetowej Urzędu Miasta”. Jesteśmy bezlitosnymi krytykami bzdur, które widnieją na przywołanych stronach, ale w tym przypadku, jest to racja. Właśnie w miejscach lesistych i zabagnionych występowały pokłady rud darniowych. I właśnie Ruda od nich bierze nazwę, podobnie jak Rudki na terenie Kochłowic. Liczne nazwy miejscowości na Górnym Śląsku, jak Ruda, Rudawa, Rudnik, Rudzica, Rudy, Rudne Piekary, wskazują nie tylko na dobywanie rud w tych miejscowościach, ale i na ich przerabianie tamże - słusznie wywodził już Piernikarczyk.
W tym miejscu kolejna „zagwozdka”. Dr Józef Staszewski w pracy, stanowiącej już dziś rarytas bibliofilski: Słownik Geograficzny. Pochodzenie i znacznie nazw geograficznych [Gdynia 1948[, tak oto objaśnia hasła Ruda, Rudawa i Rudki: ... niezmiernie liczne w Słowiańszczyźnie nazwy wód i osiedli, nazwa mokradeł, gdzie występuje zwłaszcza czerwonawa glinka; niewiele ma wspólnego z występowaniem rudy bagiennej, limonitu. Ot problem! Bo z tą nazwą mokradeł coś jest na rzeczy. Zwrócił nam na to uwagę znakomity rudanista, mieszkaniec Nowego Bytomia, Pan Stefan Wandzik. Dawna Ruda leżała bowiem, co doskonale widać nawet na współczesnych mapach, na terenie podmokłym, w trójkącie wyznaczanym korytami trzech cieków wodnych: Bytomki, Potoku Rudzkiego I i Potoku Rudzkiego II.
Żeby jednak wprowadzić więcej niepewności, dwa kolejne rozważania. Pierwsze: księżna Wiola, najpierw opolska, potem kaliska, była panią Rudy, miejscowości istniejącej do dzisiaj w Wieluńskiem. Może zatem nastąpiło zjawisko językowego przeniesienia (radzimy sięgnąć do opracowań ojkonomicznych) nazwy tamtej Rudy, na tę naszą Rudę (po wiekach Śląską) z tej racji, że tam i tutaj wydobywano oraz przerabiano rudę darniową, właśnie. I kolejna hipoteza. Otóż, nazwa Ruda może się wcale nie wywodzić od rudy, tylko od nazwiska Rudzkich, którzy jak wiemy byli dziedzicami Rudy i okolicznych włości. Ruda byłaby więc nazwą patronimiczną. Badacze niech teraz udowodniają, czy nazwa rodu Rudzkich pochodzi od Rudy, czy przeciwnie Ruda od Rudzkich. Oj, będzie trudno!
Rozprawmy się na koniec jeszcze z jedną bzdurą powielaną na oficjalnych stronach internetowych Rudy Śląskiej (pozdrawiamy adminiów, których samopoczucie jest nieodmiennie znakomite, i za nic nie zamierzają prostować niedorzeczności). Podaje się tam, powołując na Rejestr Ujazdu: Na podstawie tego dokumentu można stwierdzić, że obszar miasta obejmował wówczas 50 włók czyli 1220 ha. Rzeczywiście zapis brzmi: Item in Ruda sunt L mansi parvi, de quibus scultetus habet VII, alii deservuint domino episcopo. (W Rudzie również jest 50 małych łanów, z których 7 posiada sołtys, a pozostałe należą do biskupa).
Jednak podawana bezkrytycznie w licznych opracowaniach powierzchnia 1220 ha jest niczym nie usprawiedliwiona. Łan mniejszy, zwany również włóką albo łanem chełmińskim liczył 17, 955 współczesnych hektarów. Z tego wynika, że całkowita powierzchnia Rudy wynosiła 897, 5 ha. Gdyby zastosować natomiast włókę magdeburską, co także wchodzi w rachubę, która mierzyła 7, 66 ha, powierzchnia Rudy wynosiłaby 383 ha.
I to by było na tyle!

Barbara i Adam Podgórscy©


Ostatnio zmieniony przez adampodg dnia Wto 18:59, 19 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jan Kołodziej




Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkie Kochłowice

PostWysłany: Nie 13:48, 17 Maj 2009    Temat postu:

Adam Podgórski napisał:
„Cytowany wcześniej autor rozważań o Rudzie przyznaje, chyba niezbyt trafnie dla logiki własnych argumentów, że: teren późniejszych wsi Biskupice i Ruda był gęsto zalesiony, zabagniony i bezludny, dziewiczy. Nazwa wsi Ruda nie może zatem podchodzić od „rud żelaza, które dawniej wydobywano na tym miejscu”, jak sugerują autorzy tekstu ze strony internetowej Urzędu Miasta”. Jesteśmy bezlitosnymi krytykami bzdur, które widnieją na przywołanych stronach, ale w tym przypadku, jest to racja. Właśnie w miejscach lesistych i zabagnionych występowały pokłady rud darniowych. I właśnie Ruda od nich bierze nazwę, podobnie jak Rudki na terenie Kochłowic.”
Adamie drogi!
Logika moich argumentów nie jest jednak chyba pozbawiona trafności. We wstępnych rozdziałach mojej książki napisałem wszakże:
„W holocenie (10000 lat temu) klimat zaczął się ocieplać. Przez dwa tysiące lat Śląsk porósł borami i puszczami. Z okolicznych gór ciągle spływały rzeki niosąc swoimi wodami drobiny licznych minerałów. Płytkie rozlewiska ukryły w sobie warstwy piasków cementowanych wodorotlenkami żelaza. Już 2 tysiące lat temu człowiek zaczął je wykorzystywać hutniczo (Żędowice) jako rudy darniowe.”
Kochłowickie Rudki zaś nie aspirują do 700-letniego rodowodu swej nazwy.
Dalej Adam napisał:
„Zupełnie więc pozbawione podstaw jest twierdzenie zawarte w pewnej publikacji, że: Geologicznie gleby te leżą na pokładach wapienia muszlowego i dolomitów. Te minerały skumulowały w sobie spore ilości rud cynku, ołowiu i srebra. Nieprawda, dowiedliśmy wyżej, iż w okolicach Rudy ani dolomity kruszconośne, ani rudy cynku, ołowiu, czy tym bardziej srebra, nigdy się nie występowały! Naprawdę trzeba mieć wiele fantazji, albo być lokalnym hurapatriotą, aby z błędnych hipotez wysnuwać nazwę miejscowości.”

We wcześniejszym poście przywołałem możliwości rodowodu kilku miejscowości. Przyznaję, że zastosowałem pewien skrót myślowy – mówiąc o dolomitach i wapieniach miałem na myśli Wyżynę Miechowicką, a ściślej Nieckę Bytomską. Jest ona położona na triasowych złożach tych minerałów, a tam właśnie zakładano miejscowości starsze od naszej Rudy, tam minerały te wydobywano. Rzutuje to też w pewien sposób na rudzkie osadnictwo - stąd mój "skrót", nie jest on żadną hipotezą.

Dalej Adamie piszesz:
„Pierwszą bowiem kuźnicę złotogłowską datuje się dopiero od pierwszej połowy XVI wieku. Wtedy też powstała prawdopodobnie pierwsza kuźnica w tej okolicy, „Złotogłów” (Rudzka Kuźnia). Zbudował ją zapewne wielki gwarek i przemysłowiec ówczesny Fan Gierałtowski + 1571. (…) Otóż nie ma żadnego wiarygodnego przekazu o tym, że w kuźnicy złotgłowskiej wytapiano ołów, na domiar pozyskiwany z rudy wydobywanej z miejscowych złóż. Natomiast wiadomo o wytapianiu tu żelaza. Z rudy!!!”

Tym samym zapewne uważasz za ważny przyczynek, według którego nazwa Rudy pochodzi rzeczywiście „od rud żelaza, które dawniej wydobywano w tym miejscu”.

Sam przyznałeś że pierwsza, rudzka kuźnica żelaza powstała w XVI wieku. Ja dodam, że historia śląskiego hutnictwa zaczyna się od założenia kuźnicy Janisza pod Woźnikami (1386), Starej Kuźnicy na ziemi Kochłowic (1394) oraz kuźnicy Boguckiej (1397).
Rejestr Ujazdu wspomina wieś Ruda w roku 1305. Powstała zatem przypuszczalnie w XIII wieku. Napisałem, że było to efektem osiedlenia ludzi na terenie dziewiczym i dotąd bezludnym.
Byłbym zatem niezmiernie rad, gdybym mógł poznać zgodną z Twoją logiką odpowiedź na pytania:
Kto wydobywał tu rudę na 200 lat przed założeniem kuźnicy i po co?
Gdzie i jak ją ewentualnie transportował, skoro jedyną siłą pociągową był wówczas wół, drogi zaś do pierwszych kuźnic nie wiodły?
Kto zamieszkiwał tereny bezludne, dlaczego wydobywał na nich rudę, jak utrzymał to w tajemnicy, dlaczego jego działania stały się źródłem nazwy „Ruda” ?

Logiczne uzasadnienie pochodzenia nazwy „Ruda” dawniejszym wydobyciem rud stałoby się niemałą sensacją.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adampodg




Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:29, 17 Maj 2009    Temat postu:

Uwielbiam takie polemiki. Pozdrowienia serdeczne. adam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum STOWARZYSZENIE "GENIUS LOCI" Strona Główna -> Z życia Kochłowic i okolicy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin