Autor Wiadomość
Jarzombek
PostWysłany: Czw 19:12, 27 Sie 2009    Temat postu:

Ja, jo nawet pamiyntom, jak w kinie jeszcze kina niy byłoWink
przemek
PostWysłany: Czw 1:08, 27 Sie 2009    Temat postu:

Jarzombek napisał:
są to rzeczywiście schrony cywilne, budowane w latach 1936-38 (o ile dobrze pamietam)


Kule Marcin, to ty taki stary jesteś?...
A pamiętasz może fortepian w kochlowskim kinie?
Pozdrawiam Wink
Jarzombek
PostWysłany: Śro 22:00, 26 Sie 2009    Temat postu:

(post omyłkowo wrzuciłem na podstronę o starym kościele - już naprawiam błąd)

Ciekawy trop - są to rzeczywiście schrony cywilne, budowane w latach 1936-38 (o ile dobrze pamietam) i odnotowane w księgach protokołów posiedzeń Zarządu Gminy Kochłowice. Być może pierwotnie były one większe niż te, które, Jacku, mieliście okazję penetrować jakiś już czas temu (może część zamurowano już po wojnie?). Możliwe jest też, że był to jedynie pierwszy etap, a do kolejnego już nie doszło. Dopóki nie zobaczymy planów lub nie obaczymy na własne oczy trudno coś więcej rzec.
Do końca lat 90. XX w. za Karlikiem stało identyczne wejście do schronu.

Wartość historyczna? Oczywiście, że tak. Raz że to ślad przedwojennych lęków i tego, jak ludzie wyobrażali sobie wojnę. Dwa, że to dość typowe jednak: wiele gmin budowało w latach 30. schrony (sam widziałem plany budowalne takiego schronu w Goduli). Trzy, że w centrum wsi, że - jak mówisz- dość niewielkie.
Tak czy inaczej: ciekawe:)

Serdeczności,
Marcin
Jacek
PostWysłany: Śro 21:44, 26 Sie 2009    Temat postu:

Byłem dziś na rynku i przyjrzałem się z bliska jak sytuacja wygląda. Wydaje mi się, że schron w dalszym ciągu istnieje. Jedno z dawnych wejść jest doskonale widoczne. To taka murowana mała budka z metalowymi drzwiami stojąca blisko chodnika z lewej strony wjazdu do prywatnej posesji. Wydawało mi się, że wejście zanim je obmurowano było bardziej w głębi, ale może po prostu pamięć mnie myli - to było bardzo dawno. Drugie wejście też istnieje i nawet jest otwarte ale jest zamaskowane gęstymi krzakami, przez co dostęp do niego jest znakomicie utrudniony. Doskonale zachowały się natomiast otwory wentylacyjne, nie dotknęły ich żadne późniejsze przeróbki. Wyglądają tak jak kiedyś - niskie na ok 30 cm murowane kominki. Większość z nich jest również zamaskowana zaroślami ale jeden jest doskonale widoczny z ulicy. Stoi ok. 3m od chodnika pomiędzy dwoma dużymi krzewami. Miejsce jest dość tajemnicze i równocześnie zaniedbane. Ale może właśnie to, że zarosło bujną roślinnością ocaliło je od całkowitej dewastacji. Czy taki schron (na samym rynku) to tylko ciekawostka, czy ma jakąkolwiek wartość historyczną?
Marcin
PostWysłany: Śro 13:24, 26 Sie 2009    Temat postu:

to faktycznie chodzi o ten schron, co wcześniej też pisałem.
Jacek
PostWysłany: Śro 11:00, 26 Sie 2009    Temat postu:

Przemek ma na pewno rację. Mógł to być jakiś schron cywilny. Marcinie - miejsce to jest dokładnie usytuowane na przeciwko przystanku autobusowego na rynku, na takim małym podwyższeniu terenu pomiędzy ogrodzeniem prywatnego gospodarstwa a kioskiem z podrecznikami szkolnymi. Rzadko teraz bywam na rynku ale wydaje mi się, że rosną tam jakieś gęste zarośla. Gdybyś w nie wszedł zobaczyłbyś, jak sądzę metalowe zamknięte drzwi, które wstawiono w latach 80-tych. Ciekawi mnie też co kryło sie za tymi drzwiami po ich wstawieniu. Skoro ktoś zadał sobie tyle trudu by zamiast zasypać te wejścia - wstawiono drzwi, to musiał mieć w tym jakiś cel.
Marcin
PostWysłany: Śro 10:43, 26 Sie 2009    Temat postu:

Być może chodzi o inne miejsce. Z tego co nam tłumaczono kiedyś, to pod rynkiem jest wymurowany jakiś kanał z ciekiem wodnym. ale w obecnej chwili ponoć wejścia tam są zasypane.

Innej alternatywy jak te dwie już nie mam.
przemek
PostWysłany: Śro 0:54, 26 Sie 2009    Temat postu:

Witam

Faktycznie chodzi tu o schrony cywilne, jakie budowoano przed wojną w wielu miejscowościach. Tych kochłowickich osobiście nie znam, natomiast podobne znajdowały się w pobliskiej Bykowinie. Niedawno zostały do nich zasypane wejścia. Więcej o tym Arrow http://www.naszabykowina.fora.pl/obiekty-zabytkowe,9/schrony-cywilne-w-okolicycmentarza,23.html

A jak w tematyce kochlowskich schronów zapraszam do schronu bojowego Arrow http://www.geniusloci.free.ngo.pl/Kochlowice%20-zabytki%20bunkier.htm Warto zobaczyć Laughing

Pozdrawiam
Jacek
PostWysłany: Nie 16:26, 23 Sie 2009    Temat postu:

Nie wiem czy to był schron przeciwlotniczy. Schron wyobrażam sobie jako dość duże pomieszczenie a to był wąski korytarz, w którym obok siebie nie mogłyby stanąć dwie osoby. Nie jestem jednak fachowcem i nie znam się na tym. Może wtedy budowano takie schrony, które służyły kilku osobom na czas krótkiego nalotu. Dwa osobne wejścia też na to wskazują. Dziękuję za wskazówkę ale może ktoś ma pewne i bardziej szczegółowe informacje?
Marcin
PostWysłany: Nie 12:08, 23 Sie 2009    Temat postu:

jeśli dobrze zrozumiałem to zapewne chodzi o schron przeciwlotniczy z okresu II wojny światowej.
Jacek
PostWysłany: Sob 23:08, 22 Sie 2009    Temat postu: "Lochy" na rynku

Gdy chodziłem do podstawówki (lata 70-te) często po lekcjach i odwiedzeniu lodziarni na rynku, penetrowaliśmy takie niby lochy na rynku - na przeciwko przystanku autobusowego. Był to niedługi (jakieś 50-60m) i wąski korytarz podziemny z dwoma wejściami i kilkoma otworami wentylacyjnymi. W latach 80-tych wejścia zostały obmurowane i zamknięte metalowymi drzwiami. Obecnie miejsce to jest dość gęsto zarośnięte - w pobliżu stoi kiosk z książkami. Mimo późniejszych poszukiwań w różnych materiałach i internecie, nigdy nie dowiedziałem skąd wzięły się te "lochy", z jakiego okresu pochodzą i jaką pełniły funkcję kiedyś i później po ich zamknięciu. Jeśli ktoś wie cokolwiek na ten temat to proszę o podzielenie się swoją wiedzą i zaspokojenie mojej ciekawości.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group